foto ski podróże ski-touring

Poziom zero. Ski&sail w Norwegii

To widać było już z samolotu. Z niemal każdej doliny czy fiordu można pójść w prawo, w lewo, na wschód, na zachód, przebierać, wybierać, a wszędzie niekończące się pasma solidnie zaśnieżonych szczytów. Najwybitniejsze mają około 1600 – 1700 metrów. To mniej więcej tyle, co Śnieżka w Karkonoszach albo Babia Góra. Nam najwyżej udało się wyjść …

Czytaj dalej
freeride ski podróże

Japońskiej jazdy początek. Myoko Kogen i Madarao

Jadąc na narty na drugi koniec świata solidnie się zastanawiasz, czy aby na pewno wybierasz crème de la crème. Planując narciarskiego tripa do Japonii długo się wahałam, czy lepiej zostać na Honsiu czy lecieć na Hokkaido, o którym wszędzie głośno. Zdecydowaliśmy się na to pierwsze. I ani przez moment nie żałowałam! Najpopularniejsze w Japonii (zwłaszcza …

Czytaj dalej
ski podróże

Historia narciarstwa po japońsku

Ojcem japońskiego narciarstwa jest… austrowęgierski oficer z Bratysławy, major Theodor von Lerch. Narty przyjechały tu z nim w 1911 roku, a Japończycy szybko zarazili się tym sportem. Kilkanaście lat później mocno przysłużyli się też Austriacy z St. Anton, na czele z instruktorem Hannesem Schneiderem, który w japońskiej Nozawie uczył techniki arlberskiej. Dzisiaj o historii narciarstwa …

Czytaj dalej
ski podróże

Gudauri. Tu się jeździ!

Patrząc na narciarskie plany znajomych i społecznościowe fora, można śmiało powiedzieć, że Gruzja utrzymuje się w czołówce tegorocznych zimowych destynacji. Skiturowo, przywyciągowo albo w wersji backcoutry. Zatem o Gudauri słów parę. Już Azja, a jeszcze trochę Europa. Gudauri to niesamowity miks. Z jednej strony nowoczesna infrastruktura, porządne wyciągi, dobre (i wcale nietanie) hotele, a z drugiej …

Czytaj dalej
ski podróże

Morze gór

– Trochę tu jak na morzu, między falami – stwierdza Julek po pierwszym zjeździe w Dizin. Ośrodek oddalony jest od Teheranu o niecałe sto kilometrów. Teraz, pod koniec sezonu, świeci pustkami, ale w jego szczycie Dizin i pobliski Shemshak są narciarską destynacją numer jeden wśród zamożnych Irańczyków i przyjeżdżających tłumnie Rosjan. Tu dopiero jest oldschool! Mam …

Czytaj dalej
ski podróże

Czaj, śrubki i irańska życzliwość

Krajobraz zmienia się coraz bardziej. Surowe piarżysko przechodzi w wydeptaną ścieżkę między drzewami, które zaczynają wypuszczać pierwsze wiosenne listki. Zejście przerywane jest więc wyplątywaniem nart z gałęzi. Stop, krok w tył, skłon w przód, przejście pod drzewami, wyprost. Zza zakrętu widzę Sinę, który zrzucił na chwilę plecak obok dwóch „zaparkowanych” przy ścieżce osiołków i rozmawia …

Czytaj dalej
ski podróże

Podróż w czasie

Jest rok 1395. Początek roku. Niedawno Irańczycy zakończyli noworoczne świętowanie, a tu i ówdzie na ulicach Teheranu i Isfahanu wzrok wciąż przykuwają kolorowe iluminacje. Na ten czas regularne życie zamiera, Irańczycy nie pracują, wracają do normalnego trybu dopiero w pierwszych dniach kwietnia. Wtedy ze spokojną głową można wyruszyć. Narciarstwo w Iranie to, poza masą innych …

Czytaj dalej